Wcześniejszy wyjazd z sanatorium i przyjazd do obiektu
Bardzo często kuracjusze zastanawiają się, czy w razie potrzeby będą mogli wcześniej opuścić sanatorium, do którego skierował ich Narodowy Fundusz Zdrowia. Wcześniejsze opuszczenie turnusu możliwe jest zwykle tylko za opłatą – trzeba zapłacić za niewykorzystane dni pobytu. Taki stan rzeczy spotyka się z oburzeniem wielu kuracjuszy i często jest dla nich zupełnie niezrozumiały. Warto wiedzieć, dlaczego wcześniejszy wyjazd z sanatorium może się wiązać z dodatkową opłatą.
Zdarza się także, że swój pobyt w sanatorium chce skrócić osoba, która została tam skierowana przez ZUS. Podobnie jak rezygnacja z takiego skierowania, tak i skrócenie pobytu bez bardzo ważnej przyczyny, może się wiązać z późniejszymi kłopotami. Warto wiedzieć, w jakich sytuacjach wcześniejszy powrót jest uzasadniony i bez problemu można opuścić sanatorium. Wielu kuracjuszy jest zainteresowanych także wcześniejszym przyjazdem do sanatorium, chcąc uniknąć zamieszania związanego z przyjazdem dużej grupy do sanatorium. W jakich sytuacjach jest to możliwe? Co warto wiedzieć o wcześniejszych wyjazdach i przyjazdach do sanatorium?
Wcześniejszy wyjazd z sanatorium
Bardzo często kwestia wcześniejszego wyjazdu z sanatorium pojawia się, gdy koniec turnusu pokrywa się ze świętami; ale nie tylko. Osobę, która będzie chciała opuścić sanatorium przed końcem turnusu z innych powodów osobistych, również będą obowiązywały te same zasady. Fakty są takie, że kuracjusz skierowany do sanatorium z NFZ wyjeżdżając z sanatorium wcześniej, niż wskazuje data na skierowaniu, będzie zobowiązany do uiszczenia opłaty za niewykorzystane dni pobytu – mimo, że przecież nie skorzysta z zabiegów ani wyżywienia.
Dzieje się tak dlatego, że NFZ płaci sanatoriom nie za wskazany czas pobytu kuracjusza, ale za dni faktycznie wykorzystane. Sanatorium rezerwuje dla kuracjusza pełen okres pobytu. Dlatego w przypadku, gdy kuracjusz pod koniec turnusu zdecyduje, że wraca do domu, sanatorium nie będzie miało zapłacone za dni, kiedy pokój będzie stał pusty. W żadnym wypadku opłata za niewykorzystane dni pobytu nie jest naliczaną karą; nie chodzi tutaj o ukaranie kuracjusza, ale o dopłacenie brakującej kwoty do kosztów turnusu, której nie pokryje NFZ, jeśli kuracjusz wyjedzie wcześniej.
Warto wiedzieć także, że za niewykorzystanie dni pobytu uiszcza się pełną opłatę; nie tylko kwotę, którą dopłacał kuracjusz do tego, co wpłacił Narodowy Fundusz Zdrowia. Z tego względu wyjazd przyspieszony o kilka dni może się wiązać z niemałą dopłatą do pobytu. Można tutaj znaleźć analogię do rezerwowania prywatnych pobytów hotelowych czy w sanatoriach. Wpłacona zaliczka zwykle przepada w części lub całości, jeżeli gość jednak nie zdecyduje się przyjechać w zarezerwowanym przez siebie terminie. Również nie jest to kara! Chodzi o fakt, że obiekty noclegowe ponoszą straty z tytułu pustych pokoi, dlatego zabezpieczają się w ten sposób. Otrzymując skierowanie do sanatorium należy tak zaplanować sobie czas, by przez cały okres pobytu móc korzystać z kuracji i by nie było konieczności wcześniejszego opuszczania sanatorium.
Kiedy można wyjechać wcześniej z sanatorium
Nie wszystko oczywiście da się przewidzieć, i tak w przypadku ważnych okoliczności losowych, jak poważna choroba lub śmierć w rodzinie, albo np. gdy kuracjusz się rozchoruje w czasie pobytu, może on opuścić sanatorium wcześniej bez żadnej dodatkowej opłaty. Oczywiście kuracjusz nie ponosi także odpłatności za skrócenie pobytu z winy sanatorium. Jeżeli jednak kuracjusz zechce skrócić pobyt z mniej istotnych powodów, będzie musiał się liczyć z uiszczeniem opłaty za niewykorzystane dni.
Zgłaszanie uwag do pobytu w sanatorium z NFZ
Zdarza się także, że po przyjeździe do sanatorium kuracjuszowi nie odpowiada standard pokoju lub występują inne, niespodziewane niedogodności. Jeżeli zaistnieje taka sytuacja, najlepiej od razu zgłosić swoje zastrzeżenia właściwej osobie w obiekcie. Recepcja powinna udzielić informacji, do kogo należy się skierować w tej sprawie. Obowiązkiem obiektu jest zapewnienie gościom czystości, działającego wyposażenia pokoju, odpowiedniego zaplecza sanitarnego oraz optymalnego wyżywienia. Jeżeli obiekt nie jest w stanie usunąć usterek lub w inny sposób zaradzić zaistniałym problemom, kuracjuszowi pozostaje napisanie skargi do NFZ po powrocie z sanatorium. W wielu przypadkach udaje się jednak na miejscu od razu rozwiązać problem. Po złożeniu skargi do NFZ sanatorium będzie musiało liczyć się z kontrolą, której negatywny wynik będzie oznaczał karę finansową i rzecz jasna zobowiązanie do usunięcia usterki. Niestety, niedogodności podczas pobytu nie stanowią powodu do wcześniejszego opuszczenia sanatorium bez ponoszenia kosztów.
Jeżeli wyjazd do sanatorium ma miejsce w ramach prewencji rentowej ZUS, to w kwestii odpłatności wcześniejsze opuszczenie sanatorium wygląda analogicznie jak w przypadku wyjazdu z NFZ. Natomiast bezzasadne skrócenie pobytu leczniczego zaordynowanego przez ZUS może wiązać się z tym, że ZUS uzna ten fakt za nieuzasadnione przerwanie leczenia, które miało danej osobie pomóc w powrocie do aktywności zawodowej. Tym samym należy liczyć się z podobnymi następstwami skrócenia pobytu, jak w przypadku całkowitej rezygnacji z przyznanego przez ZUS terminu wyjazdu do sanatorium. Może to oznaczać nawet ze wstrzymaniem zasiłku rehabilitacyjnego, jeśli taki jest wypłacany. Oczywiście jeżeli istnieją zasadne przesłanki, takie jak wspomniane już wyżej, to wcześniejszy wyjazd z sanatorium nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami. Trzeba jednak pamiętać, że ZUS kieruje ubezpieczonych do sanatorium po to, by przyspieszyć ich powrót do pracy. Dlatego też takie leczenie powinno być priorytetem dla osoby na nie skierowanej.
Wcześniejszy przyjazd do sanatorium
Jak wygląda kwestia wcześniejszego przyjazdu do sanatorium? Regulują to wewnętrzne regulaminy poszczególnych sanatoriów, zwykle jednak jest to możliwe; o ile tylko obiekt dysponuje wolnym miejscem w danym terminie. Wcześniejszy przyjazd do sanatorium jest odpłatny zgodnie z cennikiem obiektu. Warto zapamiętać, że jeżeli planuje się pojechać choćby dzień przed rozpoczęciem turnusu, to koniecznie trzeba skontaktować się z sanatorium i zarezerwować sobie ten nocleg. Przyjazd „w ciemno” może niestety skończyć się tak, że nie będzie wolnego miejsca. Wówczas kuracjusz będzie musiał szukać tego noclegu w innym obiekcie.
Trzeba się liczyć także z tym, że na tą jedną noc przed rozpoczęciem turnusu sanatorium może przyznać kuracjuszowi inny pokój niż ten, w którym będzie zakwaterowany na czas całego turnusu. Pozostając w temacie przyjazdu na kurację – warto wskazać, że „spóźnienie się” na turnus również będzie wiązało się z kosztami! Jeżeli przyjedzie się później, niż jest to zaznaczone na skierowaniu, to tak samo jak w przypadku wcześniejszego wyjazdu trzeba zapłacić za niewykorzystane dni turnusu.